Zaraza...
Nie pamiętam kiedy dokładnie to było, pamiętam jednak, że byłem wtedy bardzo młodym człowiekiem. Gdzieś w TV usłyszałem słowo "Wiedźmin" które głęboko zapadło w dziecięcym umyśle. Kim, albo czym może być ów Wiedźmin? Czy to taki męski odpowiednik Wiedźmy? W czasach przedinternetowych ciężko było rozwiązać zagadkę.
Geralta poznałem dopiero jako widz znanej w całym Hollywood produkcji z pewnym rysowanym smokiem, która wtedy zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Pamiętam, że historia oraz świat przedstawiony w filmie były dla mnie niesamowite, jednak to Geralt jako postać zrobił na mnie największe wrażenie.
Biały Wilk nie jest kryształowy. Zdarza mu się popełniać błędy. Staje przed trudnymi wyborami, które nigdy nie są czarno białe. Dlatego tak wielu ludzi na całym świecie pokochało "Wieśka" - widzą w nim samych siebie.
Cóż może nie mamy okazji i sposobności na zabijanie potworów, ale każdy z nas prowadzi jakąś walkę, do której potrzeba dwóch mieczy.
Wędruje z Białym Wilkiem od lat, a to owoc wspólnej wędrówki: Geralt z Rivii - obraz mojego autorstwa wykonany suchymi pastelami. Mam też dobrą wiadomość dla wszystkich fanów Wiedźmina. Obraz jest na sprzedaż. Macie więc niepowtarzalną okazję sprawić sobie wyjątkowy prezent mikołajkowy.
Co więcej, kupując przez Allegro lokalnie, wspieracie zbiórkę charytatywną! Kupując obraz, pomagasz bezdomnym zwierzętom przetrwać zimę. Tak więc "Grosza daj Wiedźminowi!" I zacznij pomagać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz